Kiedy po raz pierwszy zobaczyliśmy projekt Tomasa de Bruyne na zagospodarowanie Dziedzińca Honorowego na Zamku Książ w Wałbrzychu nie byliśmy w stanie ukryć entuzjazmu. Ogromne przedsięwzięcie organizacyjne i logistyczne stanowiło nie lada wyzwanie dla florystów biorących w nim udział. Projekt Tomasa stanowił główny punkt wystawy florystycznej na Zamku, którą współorganizowało Stowarzyszenie Florystów Polskich.
Prace rozpoczęły się od dopracowania szczegółów związanych z bezpieczeństwem konstrukcji dla zwiedzających. Wstępny projekt przewidywał instalację wysoką na 8 metrów, jednak po konsultacjach i uwzględnieniu warunków transportowych wielkość ta została zmodyfikowana do 5 metrów. Ciągła wymiana mailowa z Tomasem pozwoliła uniknąć wszelkich nieporozumień przy budowie konstrukcji.
Kolejnym ważnym etapem projektu był transport konstrukcji i ustawienie na terenie zamkowym. Kilku silnych mężczyzn pod okiem mistrza ustawiała metalowe ramy. Tomasowi zależało na precyzji i właściwym odbiorze prac, dlatego ważny był każdy milimetr rozmieszczenia ram. Po kilku godzinach zmęczeni, ale usatysfakcjonowani przedstawiającym się widokiem mogliśmy przystąpić do malowania konstrukcji na złoty kolor, by komponowały się z fasadą zamku.
Głównym elementem ekspozycji były oczywiście rośliny, które dostarczyli wspaniali sponsorzy. Dzięki wsparciu Pieta van Kampen z DGI oraz firmy RD Specials otrzymaliśmy najwyższej jakości kwiaty. Dbałość o jakość i świeżość roślin to w tych firmach podstawa działania. Piet van Kampen aktywnie działa w świecie na rzecz promocji kwiatów. Wspiera wiele inicjatyw florystycznych, dlatego jesteśmy dumni, że widzi sens w działaniach Stowarzyszenia. Rd Specials to firma dopiero wchodząca na Polski rynek florystyczny. Tym samym cieszy fakt, że widzi sens w prowadzeniu działań promujących kwiaty na szeroką skalę.
Kilka tysięcy kwiatów i roślin, które zostały wykorzystane na wystawie trzeba było oczyścić i odpowiednio kondycjonować, aby wytrzymały zmieniające się warunki pogodowe. Do prac przy obieraniu i podcinaniu roślin potrzebna była każda wolna para rąk, a tych zaczęło brakować. W pomoc włączyli się niezastąpieni przyjaciele SFP: Simon Ogrizek i Markus Schutze. Nie możemy też zapomnieć o naszych wspaniałych członkach, dzięki którym na zamku panowała prawdziwie rodzinna atmosfera.
Wsparcie firmy Smithers-Oasis było nieocenione w trakcie prac nad konstrukcjami. Z jednej strony praca rąk własnych Markusa i Leny, z drugiej niezastąpione produkty. Express Clear ULTRA 200 nie tylko zadbał o utrzymanie świeżości kwiatów, ale przede wszystkim znacznie przyspieszył pracę florystów. Gąbka florystyczna stanowiła natomiast doskonałą bazę pod rośliny w konstrukcjach. Odpowiednio zabezpieczona, utrzymała świeżość i dobry wygląd kwiatów do ostatniego dnia Festiwalu Kwiatów i Sztuki.
W końcu nadszedł długo oczekiwany moment, czyli układanie kwiatów w konstrukcjach. Przy idealnych temperaturach dla roślin, ale niekoniecznie dla ludzi. Balansując na drabinach przy wzmagającym się wietrze. Trzymając się stricte wytycznych mistrza grupa florystów wykańczała dzieło, które witało odwiedzających zamek w trakcie długiego weekendu majowego.
W tym miejscu warto wymienić osoby, dzięki którym duże formy na Zamku Książ powstały: Tomas de Bruyne, Mirosław Turek, Krzysztof Pawlica, Tomasz Rak, Katarzyna Pawlica, Anna Zagórska, Tomasz Dębiński, Magdalena Birula-Białynicka, Lena Stryjska, Sylwia Gawełczyk, Katarzyna Nowicka, Piotr Koper, Robert Miłkowski oraz uczestniczki warsztatów florystycznych. Przygoda na zamku wymagała wiele poświęcenia od florystów pracujących w tych dniach nad wystawą za przysłowiowe ?dziękuję?. Dzięki takim ludziom Stowarzyszenie Florystów Polskich jest silne i może się rozwijać. Jeszcze raz DZIĘKUJEMY!